|
Maniac
|
Fasttracker ;) |
[17.01.2024 20:14]
|
Maniac
|
Rage "Amiga" = Fastracker .mod |
[17.01.2024 20:13]
|
AceMan
|
O, no to trochę zeszło |
[28.12.2023 13:57]
|
cubix
|
Świeża o tyle, że się dowiedziałem o losach swojego idola z młodości. Wypadek w 2008 miał |
[19.12.2023 09:42]
|
AceMan
|
Widzę że czas przeszły nieprzypadkowy. Świeża sprawa? |
[19.12.2023 08:52]
|
cubix
|
...roku i był z Ukrainy (Pawłohrad) |
[18.12.2023 22:26]
|
cubix
|
Do ewentualnego uzupełnienia danych autora. Tj technoiZ nazywał się Anton Shmidt, urodził się w 1988 |
[18.12.2023 22:25]
|
Maniac
|
@AceMan ;) |
[05.11.2023 18:36]
|
Maniac
|
Autor Stone powinno być Arthur |
[30.10.2023 10:36]
|
Buddha
|
Przepraszam was wszystkich za głupoty, dzisiaj znowu z kolegami wódkę piję. Pozdrawiam serdecznie... |
[27.08.2023 17:49]
|
Buddha
|
Ponoć mówili chłopaki, że wódka będzie lepsza, że nie będę rzygał na party. WOW :O |
[27.05.2023 17:00]
|
Buddha
|
Pozdro dla was wszystkich. WOW :O |
[27.05.2023 16:56]
|
Buddha
|
Chcieć, a zrobić to dwie różne rzeczy przy wódce, jak wiadomo, fuck... WOW :O |
[27.05.2023 16:37]
|
Buddha
|
jazzcat spokojnie i ja nikogo nie straszę na następnym party, że chcę zająć pierwsze miejsce. WOW :O |
[27.05.2023 16:33]
|
JazzCat
|
Chyba że chodzi Ci o pozostałe 2 kawałki z dema, tych fucktycznie brak. |
[19.05.2023 19:04]
|
JazzCat
|
Nie znikło, tylko zmieniło tytuł na prawilny: [link] |
[19.05.2023 19:03]
|
Maniac
|
Spaceman "Digital Innovation" też znikło z bazy... |
[17.05.2023 17:26]
|
Buddha
|
Póki co scena komputerowa WOW bo mnie powykęcało.... |
[12.05.2023 20:15]
|
Buddha
|
AceMan ja już się nawet do tego nie przyznaję, że biorę narkotyki |
[12.05.2023 20:09]
|
| |
» History
|
|
|
"Autorowi radzę przed snem pić napar z
melasy, miodu i ziół
przeczyszczających"
4. "Crossing Paraxes" - Frequent
Pamiętam że mocno mnie zaskoczył ten
utwór. Jest bardzo nietypowy jak na
Frequenta. Oto cybernetyczno-celtycki
klimat, na równi kreślony przez ładne
smyki, dzwoneczki i flecik. Ten
ostatni może tylko trochę za
plastikowy. Ale rozmawiając z autorem
dowiedziałem się, że właśnie taki był
jego zamiar.
Jeśli zaś kogoś interesują
celtyckie klimaty w modułach, odsyłam
do znakomitego modka "Poseidon" Uncle
Toma z 1990 i Jogeirowego covera
muzyki z "Ghouls and Ghosts" Tima
Follina.
3. Astral Projection - Grogon
Moduł został napisany pod wrażeniem
nowych 16-bitowych sampli. I
rzeczywiście - brzmieniom nie można
nic zarzucić.
Perkusja, która wchodzi na
początku brzmi bardzo grogonowsko.
Nie potrafię dokładnie powiedzieć, na
czym to polega, w każdym razie
usłyszawszy moduł po raz pierwszy, od
razu się domyśliłem, kto go zrobił.
Pierwsza część to goa. Ktoś mniej
ambitny od Grogona pewnie by na tym
poprzestał i rozciągnął ją na cały
utwór. Ale nie! Na pozycji
dziewiątej goa umiera i słyszymy
rozlane kosmiczne pady poprzebijane
klawiszowym plumkaniem. Później
przybywa inteligentna, nie natarczywa
stopa i prosty, ale bardzo akuratny
bas, przez co sekcja rytmiczna
przypomina tę z utworu "Children"
Roberta Milesa. Ciekawie zagęszcza
się tło (m.in. rewelacyjnie
wkomponowany instrument #$20 na
pozycji 14). Klimat lat
osiemdziesiątych plus jakby
uwspółcześniony Tangerine Dream. Na
samym końcu nie wiadomo skąd pojawia
się delikatne, snujące się solo.
Szkoda, że w chwilę potem utwór się
kończy.
2. "Made in Houzz" - Protas
Przyjemny, nie narzucający się house
muzak, czyli muzyka, w której Protas
czuje się najlepiej. Bardzo
przywoitej jakości sample. Nie da się
jednak ukryć, że modek był kończony w
pośpiechu. Sprawia wrażenie szkicu;
wstępu do czegoś większego.
2. Pictures of the Gone World -
JazzCat
Moduł składa się z trzech części.
Tyle tylko, że żadna część nie ma nic
wspólnego z pozostałymi. Ja wiem, że
w rocku progresywnym łączenie w
obrębie jednego utworu kilku, albo
nawet kilkunastu kontrastowych części
to normalka, ale nie wystarczy po
prostu posklejać paru kawałków i
zrobić z tego utwór, o nie. Wszystko
powinno być mniej lub bardziej
logiczne i wynikać jedno z drugiego.
Oprócz tego miedzy początkiem a końcem
powinien istnieć jakis zwiazek. Weźmy
na przykład taki "Thick as a Brick"
Jethro Tull. Tam główny temat
najpierw zostaje przedstawiony w
ekspozycji, potem jest rozwijany,
przetwarzany, a na końcu powraca, w
nieco tylko zmodyfikowanej wersji.
No ale nie sposób odmówić autorowi
jakiegoś tam talentu. Wprawdzie mod
jako całość tak do końca nie
przekonuje, ale każda część
analizowana osobno dostarcza pewnej
przyjemności...
Autorowi radzę przed snem pić
napar z melasy, miodu i ziół
przeczyszczających, zaś w celu
polepszenia koncentracji na jednym
wątku muzycznym polecam metodę
buddyjską - wpatrywanie się przez
dłuższy czas w jeden punkt w
przestrzeni. Ale bez przesady! Grozi
zezem.
1. Alchemist's Peaceful Existence -
Łukasz Taranta
Czemu nie robi się więcej takich
modułów?! Ech...
Już sam początek sugeruje, że nie
mamy do czynienia z kolejnym
bezpłciowym produkcyjniakiem.
Tajemniczy, kosmiczny (ambientowy?)
klimat budowany przez subtelną grę
stringów, którą póżniej wspiera bas.
Na pozycji 5 znakomicie wkomponowany
głos!
Jeśli miałbym coś skrytykować, to
głównie barwy, które czasem wydają się
za twarde (np. basy). Nie podoba mi
się też werbel, pochodzący ze
standardowego zestawu Rolanda. Jest
po prostu zanadto charakterystyczny.
Współcześni muzycy korzystający z
brzmień syntezatorowych bardzo rzadko
używają oryginalnych firmowych barw.
Najczęściej o ile sami nie tworzą
nowych, to chociaż obrabiają
istniejące. Partie piana też niezbyt
porywające.
Zaś pozycja 20 to jeden z takich
fragmentów, które niechybnie wskazują
na spory talent. Muzyka, kołująca do
tej pory gdzieś na ziemi, nagle wzbija
się w powietrze.
Słuchając modułu "E-Love"
pomyślałem, że autor - X-Type z grupy
Amiga Music Preservation urodził się
jakieś 10 lat za późno. Bo tworzy
muzykę, jaką pisano właśnie w tamtych,
wspaniałych, niewinnych czasach, na
samym początku lat 90. Przede
wszystkim przez klimat, przez
ograniczenie harmonii do czystych
durów i molli (czasem w przewrotach)
oraz przez charakterystyczne barwy
stringów i piana. Słucham sobie jego
utworu, a przed oczami staje mi moja
pierwsza kolekcja modułów na
niebieskich dyskietkach firmy db
boeder; songi Frederica Hahna,
Maestro, czy Dr. Awesome'a. Ech, łza
się w dupsku kręci... Czy muszę
dodawać, że jestem za to X-Typowi
cholernie wdzięczny? W utworze zwraca
uwagę dopracowany, zagęszczony aranż,
i po raz kolejny fakt, że autor nie
kradnie innym akordów, tylko kleci je
samemu, ścieżka po ścieżce. Brzmi to
cokolwiek sarkastycznie, ale wśród
dzisiejszych muzyków, którzy nie
odróżniają progresji od kontrapunktu,
jest to ewenement. Kawałęk kojarzy
się z polską el-muzyką. Myślę, że
autor powinien zainteresować się
audycjami Jerzego Kordowicza w
"Trójce" i spróbować wypchnąć swoją
muzę z trackera w świat eteru.
Więcej niż przywoity jest też
modek Singera. Co ciekawe,
klimatycznie koresponduje z X-Typem i
Łukaszem Tarantą.
JazzCat/Pic Saint Loup
[Taboo Staw] |
|
|
Guests (1):
|
|
|
|
Modules: | 9172 |
Users: | 814 |
Downloads: | 6103972 |
Votes: | 53234 |
Comments: | 13397 |
Topics: | 320 |
Posts: | 4976 |
Articles: | 41 |
|
|
ModFM
|
|
|
|
|