Main Menu
» General » ModFM
Recently updated topics
Recent comments
Oneliner
Maniac
wrzuce ponownie
[26.04.2025 20:54]
Maniac
Ok, przyszedł ale ja rzadko sprawdzam pocztę
[26.04.2025 20:54]
AceMan
Nie przyszedł email? Plik się nie dosłał, wrzuć jeszcze raz
[25.04.2025 10:42]
Maniac
AceMan uploadowałem jeszcze FBY "Pinked", gdzieś go zgubiłeś ;)
[22.04.2025 19:32]
muflonpl
pomyśleć że si tu zarejestrowałem 20 lat temu xD
[16.03.2025 23:00]
muflonpl
hello sukinsysny
[16.03.2025 22:59]
Maniac
a nie Barry Leitch ;)
[04.02.2025 15:49]
Maniac
Baz "Alicia" to Blair Zuppicich
[04.02.2025 15:48]
AceMan
Trzeba zezwolić na odtwarzanie dźwięku i "niebezpieczne połączenia" dla serwisu w ustawieniach :)
[02.12.2024 15:25]
Kilos
Player niestety nie hula u mnie na Chromie.
[08.11.2024 18:42]
muflonpl
Ciesze się że nadal działa stronka
[01.11.2024 21:07]
muflonpl
byłem*
[01.11.2024 21:07]
muflonpl
o dawno tu btlem
[01.11.2024 21:07]
lis6502
"preview"ajka wyrzuca randowy http 500, przepraszam za robienie śmietnika ;p
[18.09.2024 22:28]
lis6502
chalo, "preview
[18.09.2024 22:27]
rafamiga
Halo?
[07.07.2024 14:48]
Maniac
1
[17.01.2024 20:14]
Maniac
Fasttracker ;)
[17.01.2024 20:14]
Maniac
Rage "Amiga" = Fastracker .mod
[17.01.2024 20:13]
AceMan
O, no to trochę zeszło
[28.12.2023 13:57]
» History
Dizzy - Nocny rzeźbiarz

Czy trzeba się tłumaczyć z fascynacji? Chyba tak, jeśli to tłumaczenie może się komuś przydać. Bo Dizzy, którego przedstawię Wam dzisiaj, to skarbnica wiedzy. Nie tylko jeśli chodzi o warsztat trackerowy, ale o muzykę w ogóle. Panie i panowie - mr. Juha 'Dizzy' Kujanpaa!

Moje pierwsze zetknięcie z Dizzym? Och, późno. Za późno! Chyba pod koniec roku 1993. Na usprawiedliwienie dodam, że w tamtych czasach swappowanie modułami należało do rzadkości. I to nawet wśród muzyków. Bo przecież wychodziło wtedy tyle produkcji! Co dzień a to nowe demo, a to jakieś intro, mag... Nic dziwnego więc, że jeśli już, to przesyłano sobie tylko te najlepsze moduły; tylko te naprawdę zapadające w pamięć. Może to i lepiej. Bo przynajmniej przez jakiś czas nie musieliśmy mieć do czynienia z kupą łajna, która zasypała nas później. Na jednej z takich dyskietek znalazłem dwa moduły Dizzy'ego - "Just for blues" i "Alternative Samba". Pamiętam dokładnie, że zadałem sobie wtedy pytanie, czy kiedykolwiek pojawi się na scenie coś lepszego niż to? I rzeczywiście - nic takiego się nie pojawiło. Nigdy.

NA SKRZYDŁACH

Tam, gdzie Heatbeat postawił palec, Dizzy postanowił całą stopę. Stosuje wzbogaconą w stosunku do pozostałych trackerowców harmonię zazwyczaj jazzowej proweniencji. Same akordy to rzadko kiedy czyste dury i molle, najczęściej jakieś 7, 7+, 5-, łamańce typu 7+/9, albo jeszcze inne. Ale u Dizzy'ego akurat nie same akordy są najważniejsze. Bo to w sumie nie problem zagrać jakiś bogaty wielodźwięk. W przeciwieństwie jednak do wielu innych muzyków, którzy zagrają jakiś E5+/7 i czekają na cud, u Dizzy'ego akordy pełnią rolę wybitnie służebną w stosunku do melodii. To nie ona jest dodatkiem do nich, a one do niej. Dyskretnie i cholernie inteligentnie wspierają i korespondują z nią ("Walk'n'titanize", "Spekuulatio" albo wspaniały "Paaryna's Allrite"). Nigdy w każdym razie nie dominują. A prawdziwą klasę muzyka poznaje się nie po tym, jak skomplikowany akord jest w stanie chwycić, tylko po tym, gdzie potrafi dolecieć na jego skrzydłach.

ZRYWA GACIE Z JAJAMI

Przy całym swoim wyrafinowaniu pozostaje Dizzy twórcą pogodnych, czasami wręcz przebojowych melodii. No bo czy ktokolwiek z Was (pomijając koderów) nie potrafiłby zanucić tematów z "Allnite Groove", "Banana Split" albo "Happen'o'lowize"? Ale Dizzy nigdy nie poprzestawał na chwytliwej melodii... I tutaj właśnie owocuje jego miłość do jazzu. Bo muzyka Dizzy'ego to jazz, głównie jeśli chodzi o samą formę. Urokliwy temacik, a potem opowieść na jego temat. Posłuchajcie sobie "Banana Split" - początek niewinny; wpadająca w ucho melodyjka, dyskotekowy rytm, i tylko akordowe szaleństwa w tle jakoś tu nie pasują. I rzeczywiście. To, co zaczyna się od pozycji 20 po prostu zrywa gacie razem z jajami! Następuje chyba najczęściej słuchana, studiowana i nieudolnie kopiowana improwizacja w dziejach amigowej muzyki. To po prostu trzeba usłyszeć. Ale po kolei. Nie dość, że solówka jest sama w sobie bardzo melodyjna i na temat, to jeszcze Dizzy'emu udało się uniknąć trackerowej kanciatości. Zauważcie bowiem, że jeśli mamy metrum na cztery, to najkrótszą nutą będzie w trackerze zazwyczaj ćwiartka, rzadziej ósemka (zależy od prędkości), przez co muzyka sprawia wrażenie stworzonej przez robota. Bo nuta w obrębie taktu pojawia się tylko i wyłącznie w 4 (albo 8) stałych miejscach. Wszystko aż do bólu równiutkie i symetryczne. To oczywiście nie wina muzyków, ale ograniczonej rozdzielczości taktu w trackerach, co jednak nie znaczy, że nie można próbować tego jakoś złagodzić. I właśnie u Dizzy'ego czuć, że solo oddycha, żyje. Płynie ono jakby obok metrum, pełne synkop, niespodziewanych akcentów, w tym i uprzedzających o ułamki sekundy akcenty metryczne właściwe. Słowem - solówka sobie, a reszta, czyli bas, perkusja i tło też sobie. Jak to zrobił? To już Wasza działka. Do studiowania nadają się szczególnie: "Pathway", "Walk'n'Titanize", czy "Just for Blues". Poza tym Dizzy z wyczuciem manipuje dynamiką w swoich solach, co też rzadko kto robi, a co bardzo urealnia muzykę.

Schemat melodia + improwizacja warto też prześledzić w takich kawałkach jak np. "Camomile", "Happen-o-lowize", czy "Kokkola Roundabout". Poza tym jeszcze coś, co znamy już z Heatbeata - melodię gra niby jeden sampel, lecz w rzeczywistości jest ich kilka, odpowiednio obrobionych. Tę technikę doprowadził do perfekcji w wymienionych na początku "Just for Blues" czy "Alternative Samba" - nie użył sekwencji, tylko skonstruował solo z wielu próbek gitary, uzyskując realizm niespotykany dotychczas na Protrackerze.

WIĘŹNIOWIE AKORDÓW

I kolejna rzecz, którą często słychać u Dizzy'ego, a bardzo rzadko, o ile w ogóle, u innych modularzy. Otóż przeciętne trackerowe sola są jakby uwięzione w akordach. Muzycy grają zachowawczo, każdy dźwięk jest w gamie, z której zbudowano akord; wszystko grzecznie, przepisowo i... mdło. Jeśli czasem jakaś nutka wyleci ze skali, natychmiast się "poprawiają", tak że już więcej się to nie powtarza. I błąd! Od czego mamy wyobraźnię? W solówkach Fina co rusz pojawiają się jakieś "obce" (w domyśle spoza skali) dźwięki. Ale czy sprawiają wrażenie fałszy, dysonansów? Otóż cały figiel właśnie w tym, że nie. Kujanpaa robi to tak naturalnie, w sposób tak niewymuszony... Polecam tutaj szczególnie "Pathway", "Walk'n'titanize", "Citronative" albo oszałamiający "Suuntaviivat". Zastanawiałem się, skąd to wyczucie i myślę, że być może to zasługa praktyki na instrumencie. Juha gra przecież i na pianinie, i na basie...

RZYGOWINY W PATTERNACH

Jest tzw. upychaczem (upychaczem jest też np. Virgill). Pierwsza rzecz, jaka uderza w jego trackach to nagromadzenie dźwięków. Zaglądając w patterny trafiamy na mnóstwo nieistotnych z pozoru szczegółów, jednak dopiero próba usunięcia któregoś z nich uświadamia nam, jak bardzo to przemyślane i potrzebne. Tracki Dizzy'ego czasami wyglądają wręcz, jakby ktoś w nie narzygał. Zdumiewające! Zawsze byłem pełen podziwu dla ogromu pracy, jaką Dizzy wkładał w każdy moduł (bo musiał wkładać, nie ma rady).

Podczas gdy inni tłukli te swoje wypociny z intensywnością maszyny produkcyjnej, on robił mniej, za to wszystko dopracowywał. Dorobek Juhy K. w porównaniu z tytanami jest raczej skromny. Trochę szkoda, tym bardziej że to te nowsze kompozycje są najciekawsze. Ze starszymi bywa różnie. Raz są nijakie i przekombinowane (Ezoque), albo wtórne i bez wyrazu (Decept2), innym razem urzekają subtelnością i obłocznym nastrojem (przepiękny "Omeher").

Grogon:

"Jest to niewątpliwie jeden z moich faworytów w muzyce trackerowej, jeśli w ogóle nie najlepszy ze wszystkich. Łatwiej jest mi wymienić moduły, które podobają mi się średnio, niż te najlepsze, gdyż tych drugich jest cała masa.

Dizzy to człowiek, który z Protrackera uczynił instrument, a grę na nim doprowadził do perfekcji. Jego czterokanałowe moduły zaskakują prostotą. Nie ma tam przesadnego kombinowania, tuszowania ograniczeń technicznych. Cztery kanały są i więcej nie potrzeba! Do tego tak sprawnie manipuluje samplami, że z kilku krótkich i nieszczególnie brzmiących instrumentów powstają żywe partie basów, perkusji itd...

W jego wypadku umiejętności techniczne zeszły się z talentem do budowania oryginalnych nie tylko jak na trackerowe warunki harmonii, tworzenia ładnych, wpadających w ucho melodii, oraz aranżowania na rozpracowany i sobie tylko znany sposób. Jego utwory zdają się być bardzo przemyślane, a banalne nieraz rozwiązania przechodzą w bardzo interesujące. Choćby w module "Allnite Groove" - niby oklepane sample, niepoważna melodyjka, ale od pozycji 22 zaczyna się coś dziać. I to tak, że już w pozycji 25 człowiek ma ochotę skasować wszystkie swoje moduły, zaczynając od Jogeira, a na Extendzie kończąc.

Para modułów "Alternative Samba" i "Just For Blues" zawsze kojarzyła mi się razem i wspólnie podobała. W tym drugim, od pozycji 18, zaczyna się cudowny swing. O ile kawałki te dzięki samplom niskiej jakości brzmieniowo nie dorastają do nagrań profesjonalnych, o tyle warstwa melodyjno/aranżacyjna zachwyca. Chciałbym, aby kiedyś jakiś profesjonalny jazzman przetworzył i zagrał na żywo te utwory. Te improwizacje naprawdę żyją.

Do klasyki również należy "Suuntaviivat" - moduł z użytymi samplowanymi sekwencjami perkusji, ale... tak poskładanymi, że trudno powiedzieć, co tu jest sekwencją, a co właściwą robotą. Krótkie partie sola na pianinie, saksofonie brzmią naprawdę super. Jedyne, co mogę zarzucić temu modułowi, to czas trwania. Trwa 1 min 50 sekund i kończy się nagle...

"Spekulaatio" to moduł w którym przebiegamy przez różne klimaty, od nieco psychodeliczno jazzowych, po komiczne. "Happen-o-lowize" to wałkowanie jednego motywu z Dizzowską perfekcją, który na koniec przeplata się z partiami swingującymi. "Banana Split" - cóż o nim napisać, pełnia kunsztu Dizzy'ego.

Mógłbym tak długo, ale nie ma sensu. Muzyki trzeba słuchać. Nie napisałem nawet o 10% tego, co można znaleźć w modułach Dizziego. Rytmika, melodyka, harmonia, swing, jazz, improwizacja, łamane patterny, perfekcja to słowa, jakie kojarzą mi się z tą niepozorną ksywą (a wcale nie z jajkiem). Dizzy to samorodek. Patrząc na daty powstania jego modułów nie chce mi się wierzyć, jak bardzo odstawił w tyle resztę sceny, zachwyconą Jesterem, którego modułów dzisiaj już niezbyt ma się ochotę słuchać. Chyba, że przez sentyment. Muzyka Dizzy'ego jest atrakcyjna do dzisiaj. Nie było takiego drugiego. Jestem tego pewien, że jeśli kiedyś po wielu, wielu latach włączę Amigę, to jedną z rzeczy jaką się zajmę będzie przypomnienie sobie modułów Fina - o ile kiedyś je zapomnę".

A na koniec lista naszych ulubionych modułów Grogona. Głosowali m.in.: Vagon, Bodzio, Bald Horse, Noster, Curt Cool, Grogon + kilka osób spoza sceny i komputerów.

1. Just for Blues
2. Alternative Samba
3. Banana Split
4. Pathway
5. Paaryna's Allrite
6. Allnite Groove
7. Coltris
7. Walk'n'Titanize (ex aequo)
8. Spekulaatio
9. Happen'o'Lowize
10. Suomalainen Kaupunki

JazzCat/Pic Saint Loup
[Taboo Staw]

Artykuł pochodzi z diskmaga Taboo #1

Log in

LOGIN:


PASSWORD:


Remember for 1 year

Logged users
Quick Search
 
TOP 10
Top Downloads
Recently Rated
pator rated Jungle
pator rated The Final Boss
pator rated Lupus Reditus
pator rated Notes!
pator rated Break Out
pator rated Skywards
pator rated Crystal Oscillator
SuperNoise rated Dawn Mosaic
Maniac rated Genetic MUd
Filippp (Urbanoiz) rated Crystal Oscillator
Recently added links
[ Rainkissed Memory ]
YouTube
[ OPM - We come in peace ]
Track @ Soundcloud
[ Bizarre Compression ]
Code of the algorithm
[ Celtic waves... ]
Original tune
[ Czaroziele ]
YouTube
[ Razzberry Cupcake ]
YouTube
[ New Mecca ]
YouTube
Stats
Modules:9260
Users:831
Downloads:6947285
Votes:53509
Comments:13438
Topics:322
Posts:4983
Articles:41
Fanpage
ModFM