Najpierw przykład z Polski. Pamiętacie Quast'98? Otóż na tym party niejaki Mati wystawił moduł "Fonerbiden" (brzmi jak nazwa środka na przeczyszczenie). W modinfo dopisał jeszcze, że to "mod do gry Fonerbiden". No wszystko pięknie, tyle tylko, że Mati jest zwykłym kłamliwym sukinsynem, bo mod naprawdę nazywa się "Moon Gate" i skomponował go Bruno w roku 1990. Wszyscy zainteresowani mogą ode mnie dostać "oba" modki i sobie porównać.

Poproszony o skomentowanie tego faktu Hakon, jeden z organizatorów, zaserwował nam taki oto tekst: "Do tematu Quasta z pewnych znanych pewnym osobom powodów nie chcę wracac". Ha, byłby dobrym politykiem.

Drugi przykład dotyczyć będzie tym razem Włoch i party Spoletum, epatującego nas co roku dawką w większości niestrawnego ścierwa. W roku '98 moduł "Rockin' on the Moon" wystawił tam niejaki Scavy. Znowu wszystko pięknie, tylko że mod jest zsamplowanym i pociętym na kawałki nagraniem "Heavy Fuel" grupy Dire Straits. Na co liczył Scavy? Że mająca w pogardzie rock dzisiejsza scena nie zauważy tego?

Jeden z głównych organizatorów - Mod3m - powiedział nam: "Nie jestem muzykiem i prawdę mówiąc nie wiem co powiedzieć".

Muzycy, miejcie się na baczności!

Wiecznie czuwający zły wujek:
JazzCat/Pic Saint Loup
[Taboo Staw]

Artykuł pochodzi z diskmaga Taboo #3