Main Menu
» General » ModFM
Recently updated topics
Recent comments
Oneliner
Maniac
wrzuce ponownie
[26.04.2025 20:54]
Maniac
Ok, przyszedł ale ja rzadko sprawdzam pocztę
[26.04.2025 20:54]
AceMan
Nie przyszedł email? Plik się nie dosłał, wrzuć jeszcze raz
[25.04.2025 10:42]
Maniac
AceMan uploadowałem jeszcze FBY "Pinked", gdzieś go zgubiłeś ;)
[22.04.2025 19:32]
muflonpl
pomyśleć że si tu zarejestrowałem 20 lat temu xD
[16.03.2025 23:00]
muflonpl
hello sukinsysny
[16.03.2025 22:59]
Maniac
a nie Barry Leitch ;)
[04.02.2025 15:49]
Maniac
Baz "Alicia" to Blair Zuppicich
[04.02.2025 15:48]
AceMan
Trzeba zezwolić na odtwarzanie dźwięku i "niebezpieczne połączenia" dla serwisu w ustawieniach :)
[02.12.2024 15:25]
Kilos
Player niestety nie hula u mnie na Chromie.
[08.11.2024 18:42]
muflonpl
Ciesze się że nadal działa stronka
[01.11.2024 21:07]
muflonpl
byłem*
[01.11.2024 21:07]
muflonpl
o dawno tu btlem
[01.11.2024 21:07]
lis6502
"preview"ajka wyrzuca randowy http 500, przepraszam za robienie śmietnika ;p
[18.09.2024 22:28]
lis6502
chalo, "preview
[18.09.2024 22:27]
rafamiga
Halo?
[07.07.2024 14:48]
Maniac
1
[17.01.2024 20:14]
Maniac
Fasttracker ;)
[17.01.2024 20:14]
Maniac
Rage "Amiga" = Fastracker .mod
[17.01.2024 20:13]
AceMan
O, no to trochę zeszło
[28.12.2023 13:57]
» History
Historia amigowej muzyki cz. 1

W zasadzie tytuł mówi wszystko: oto początek serialu opowiadającego o ewolucji muzyki na amigowej scenie.
Dziś lata 1986-1992.

Kto wie, kiedy powstał pierwszy tracker? No? W 1986 roku. A nazywał się Soundtracker i stworzył go Karsten Obarski. Kolejnym przełomem był Noisetracker, później oczywiście Protracker, a na końcu DigiBooster. Muzyka, jaką pisali pierwsi amigowi muzycy, też była całkiem inna od tej dzisiejszej. I całe szczęście.

OBORNIK

Który stary muzyk nie pamięta zestawu instrumen­tów dołączanych do Soundtrackera? Te wszystkie pizze, snary i brassy! Było ich całkiem sporo, a łą­czyło je wszystkie to, że nie nadawały się do uży­cia. Choć muzycy z lat 86-88 byli niestety innego zdania. Powstawała więc sieczka, którą jednak wszyscy się zachwycali. Czemu? Z dwóch powo­dów: po pierwsze - samplowany dźwięk był wtedy takim novum, że nawet gdyby ktoś przesamplował pierdnięcie, ludzie wyliby ze szczęścia, a po dru­gie: nie było wtedy niczego innego, czym można by się zachwycać. Obornik - tym właśnie były pro­dukowane wtedy moduły. Obornik... bo dopiero potem zaczęło się dziać ciekawie.

SAM PLUJĘ

Ludzie zaczęli tworzyć własne sample. Zaś okrzykiem, który najczęściej wydobywał się z pi­wnic amigowskich muzyków w tym okresie, było:

-Sam pluję!

Były to lata 88-89. Najsławniejsi muzycy, którzy pierwsi zaczęli tworzyć w miarę porzą­dną muzykę, to Romeo Knight, Dr. Awesome, Maestro i Jesper Kyd. Dominowało coś, co na­zwałbym syntetycznym popem. Muzyka była coraz lepsza technicznie, coraz bardziej wy­myślna w formie, jednakże wciąż brakowało jej treści. Instrumenty często tarły się o siebie, bra­kowało przestrzeni, a przede wszystkim jakiejś własnej myśli w tych utworach.

DZIEWCZYNY

Rok 1990 to prawdziwy annus mirabilis. Monito­rami muzyków zawładnął Noisetracker. Co się wtedy nie wydarzyło! Niejaki 4-Mat napisał pier­wszą melodię, którą nuciła cała scena. Mowa rzecz jasna o module Phantasmagoria z legen­darnego dema Anarchy pod tym samym tytutem. Bruno wydając Bruno's Music Box II udowodnił światu, że na Amidze można pisać i funk, i jazz. Zaś Wal­kman i Moby jako pierwsi na scenie skompono­wali kawałki, które scenowcy mogli bez obaw puścić swoim dziewczynom. Mowa o Klijse pa klijse - utworze Walkmana z dema Hunt for Red October grupy Cryptoburners, i Knulla kuk !!! - soundtracku Moby'ego z Substance grupy Altratraz z roku 1991. Dwie rockowe kompozycje, z porządnymi gitarowymi solówkami, od których niewiastom kręciło się w głowach.

PREKURSORZY

Rok następny przyniósł Bruno's Music Box III - sounddisk, który miał największy wpływ na amigową muzykę w całej jej historii. Bruno zaprezentował i acid jazz, i jazz-rock z lat siedemdziesiątych, i heavymetal, i klimatyczne, nastrojowe numery. O ile się nie mylę, to właśnie on wymyślił sposób na uzyskanie prostego delayu na trackerze, ko­piując z opóźnieniem melodię na dodatkową ścieżkę i zmniejszając jej głośność. Rżnęli od niego potem i Nuke, i 4-Mat, i Audiomonster. To Bruno pierwszy użył gitar, wcale nie Audiomon­ster, wiedzieliście o tym? Myślę że nie, bo zaraz po wydaniu swojego musicdisku Bruno uczynił najmądrzejszą rzecz w życiu - odszedł ze sceny i założył zespół.

W tym samym czasie swoje doskonałe solów­ki i niesamowitą technikę zaprezentował Heatbeat. Był to jedyny muzyk na scenie potrafiący wyczarować świeże i oryginalne melodie prakty­cznie z niczego - z dwóch głupich akordów: c-moll i c-dur. Niektóre z modułów, które Heatbeat napisał w roku 1991, to wręcz czysta poez­ja. 11 Notes on Sand, Day by Day, Nebula Habitus czy porywający Scrambled Mind to songi pi­sane z sercem i wielką wyobraźnią, których mu­zycy do dziś słuchają z zawiścią w zaciszach swoich zapleśniałych piwnic. Podobne uczucia wywoływała wtedy ścieżka dźwiękowa z dema Enigma Phenomeny auto­rstwa Tipa i FireFoxa. Ten ostatni zresztą niedłu­go potem opuścił scenę, zamieszkał z żoną wy­soko w górach i zrealizował swoje życiowe ma­rzenie - zajął się hodowlą nutrii. Muzyka z Enigmy to solidna porcja italo-disco spod znaku La­ser Dance, ale zrobiona z biglem i polotem.

Ach, cudne były to czasy - grzybiarze wy­chodzili z naszych pokojów szybko i z dziką tęsknotą w oczach. Siedzieli potem do późna w nocy, pili i słuchali smętnych popiskiwań swo­ich pc-speakerów. Przeważnie płakali.

Pod koniec 1991 roku Sanity wydało sounddisk Turmoil z bajkowymi, melodyjnymi kawał­kami Bit Artsa.

Rok 1992 właściwe nie przyniósł nic nowe­go, oprócz tego, że na dobre zaczął rządzić Protracker. Nuke dalej kopiował Bruna, choć w międzyczasie zdążył napisać pierwszy czy­sto jazzowy moduł na Amidze: Jordan Jazz. Audiomonster uzbrojony w gitary eksplorował bluesowo-rockowe tereny lat siedemdziesią­tych, i dalej kopiował Bruna. Heatbeat zawzię­cie szlifował swoją technikę, wzbijając się na taki pułap, że nawet teraz niewielu może go tam dosięgnąć.

Choć nie, to nieprawda że rok 1992 nie przyniósł nic nowego. Przyniósł zarazę...

JazzCat/Pic Saint Loup

Artykuł pochodzi z magazynu Amiga Computer Studio 2/2000

Log in

LOGIN:


PASSWORD:


Remember for 1 year

Logged users
Quick Search
 
TOP 10
Top Downloads
Recently Rated
pator rated Jungle
pator rated The Final Boss
pator rated Lupus Reditus
pator rated Notes!
pator rated Break Out
pator rated Skywards
pator rated Crystal Oscillator
SuperNoise rated Dawn Mosaic
Maniac rated Genetic MUd
Filippp (Urbanoiz) rated Crystal Oscillator
Recently added links
[ Rainkissed Memory ]
YouTube
[ OPM - We come in peace ]
Track @ Soundcloud
[ Bizarre Compression ]
Code of the algorithm
[ Celtic waves... ]
Original tune
[ Czaroziele ]
YouTube
[ Razzberry Cupcake ]
YouTube
[ New Mecca ]
YouTube
Stats
Modules:9260
Users:831
Downloads:6947281
Votes:53509
Comments:13438
Topics:322
Posts:4983
Articles:41
Fanpage
ModFM