Dźwięki, które generował C64, były (jak na owe czasy) nie do pobicia. Roz­maite maszyny próbowały je bezsku­tecznie dogonić. Układ dźwiękowy SiD miał trzy kanały FM oraz "wynaleziony" później jeden kanał na sample. Co było w owej ko­ści takiego, że do dziś zaciekawia i inspiru­je? Wiele osób powie: dźwięk? Muzyka? Toż to zwykłe chip-mody! Niby tak, ale czy na pewno? Zwłaszcza gdy posłuchać na komo­dzie SIDów z ostatnich parties. I co? Qrde - ale to ma granie!

Często pierwsze "zadławienie" dźwię­kiem z C64 ludzie przeżywają na naszych parties. Nie zapomnę chwil z Satellite '99, kiedy puściliśmy wraz z komodziarzami dema na bigscreenie. Reakcja partowiczów przeszła wszystko. Rzadko bowiem dzieje się tak, że wszyscy oglądają dema na stoją­co, wyjąc z zachwytu. Efekty, efektami, ale później nie raz słyszałem: "Ale demo!", "Ale muza! To SID?!", "Muza powala". Dlaczego tak się dzieje?

Obecnie bardzo modne w muzyce stały się syntezatory analogowe. Syntezatory, na których muzyk każdy dźwięk tworzy sam, zmieniając falę/częstotliwość. Właśnie tak samo generowany jest dźwięk przez SIDa. Oczywiście nie jest to taka sama jakość, lecz jak na owe czasy dawało niezłe możliwości generowania syntetycznego brzmienia. Nie należy zapominać o tym, że C64 dysponuje pokaźną biblioteką oprogramowania muzy­cznego - dość dobrej jakości. Ponadto układ ten dysponuje także systemem filtrów, przez co jeszcze bardziej zwiększa się jego funkcjonalność i jakość efektu końcowego.

Mało tego - widziałem na własne oczy SID Station! Jest to "cyfrowy analog" na bazie kilku SIDów. No może nie wirtualny anaiog a syntezator na SIDach, ale... Gra to niesamowicie. Łatwa konfiguracja, etc. I pomyśleć lie minęło czasu od poja­wienia sie SIDa...

Ja sam - zwolennik tego układu - do nie­dawna karmiłem się PlaySidem i innym softem do odgrywania SIDów... Było fajnie - ni­by podobny klimat ale... czegoś brakowało. W końcuj ukazały się wczesne wersje nowej odgrywajki Sid4Amiga i... klimat zaczął zde­cydowanie się zmieniać na lepsze. Dlacze­go? Otóż zwłaszcza nowe utwory SIDowe mocno wykorzystują drzemiące w SIDzie możliwości filtracji. Kiedy przesłuchamy taki kawałek na PlaySidzie czy innym Hippoplayerze, jest fajnie kiedy nie znamy brzmienia z oryginalnego SIDa... W oryginale niektóre kawałki brzmią jakby były stworzone na sprzęcie pokroju TB-303! Może jest to tro­chę za mocno powiedziane, ale blisko.

Ostatnio dorwałem nową wersję Sid4Amiga w wersji v3.32. Po odsłuchaniu kilku moich ulubionych szlagierów stwierdzi­łem, ze brzmi to jak prawdziwy SID! To jest to! Genialnie filtrowane ścieżki basowe, a nie trzeszczące pod SidPlayem dźwięki.

Testowana przeze mnie wersja to Sid4AmigaPPC v3.32. Instalacja przebiega bez problemów przy użyciu dobrze napisa­nego skryptu instalacyjnego. Podczas instalki mamy wybór jaką wersję chcemy używać: 68k (020, 040+) lub PPC. Opiszę wrażenia z testów wersji na PPC i pobieżnie z 68k.

Jak to gra? Wyśmienicie. Testowałem ów player z włączoną emulacją filtrów oraz MOS 8580 i... moim zdaniem jest to najlepszy udawacz SIDa, a porównuję go ze wszystkimi playerami SIDów, jakie znam na wszystkie platformy. Sid4Amiga gra po prostu najle­piej. Dźwięki SIDa odgrywane były z jako­ścią CD (dat/cd/tape/radio - możliwe usta­wienia) w trybie mono (SID jest monofoni­czny - więc czy jest sens być lepszym niż oryginał?), a wyjście AHI ustawione było na 8bit HIF1 mono. To po prostu trzeba usłyszeć - zwłaszcza kawałki które używają znacząco filtrów. Testowana wersja PPC śmigała jak przecinak. Emulacja była superextracool :). Po długim czasie zachwytu zainstalowałem do RAMu wersję na 68k (dokładnie na 040 FPU) i... też było nieźle, ale z trybu 8bit HIFI musiałem zrezygnować na rzecz Fast 8bit mono. Przełączyłem też jakość emulacji na "tape", bowiem od czasu do czasu grany dźwięk lubił się zaciąć na ułamek sekundy. Ale... pamiętajmy, że to jednak nie jest grajek pokroju PlaySida czy też Hippoplayera, lecz pełna emulacja SIDa! Dynamiczna filtracja emulowanej kości FM to nie małe frytki. Amigowe układy nie posiadają generacji obwiedni - to są przetworniki cyfrowo-analogowe, a nie syntezator. Polecam wszystkim z pro­cesorami 040+ program Sid4Amiga. Dźwięki z komody są WIELKIE.

Sid4Amiga v3.32 testowany był na A1200T, 040/40 MHz, 603e/270 MHz, 64 MB RAM, B-Vision.

Madbart/Appendix

Artykuł pochodzi z magazynu Amiga Computer Studio 1/2001