kiedys dawniej lubilem przesiadywac za miastem na starym scietym pniu drzewa wsrod innych zywych drzew...
mozna bylo sie wczuc w ich szum,kolysanie i szemranie strumyka plynacego nizej - momentami mozna bylo swiadomoscia wypelnic puste miejsce po scietym drzewie a nawet troszke poczuc sie nim wyobrazajac sobie jak roslo..
25.11.2009 21:11
Jakim
Treść muzyczna niezbyt łączy się z Twoim opisem. Piękna nie ma za grosz :).